top of page

Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Nieudomowionych

Ośrodek na razie w sferze planów, ale wierzę, że jest potrzebny, aby umożliwić "Dzikusom" powrót do natury. Problem pojawia się wtedy, kiedy takie zwierzę ulegnie wypadkowi. Okazuje się wtedy, że w zasięgu kilkunastu, a często kilkudziesięciu kilometrów nie ma placówki, do której możnaby takiego pacjenta dostarczyć, objąć opieką i leczeniem, i przetrzymać tyle czasu, ile potrzebne jest do odzyskania jego pełnej sprawności. Osoby prywatne zasadniczo nie mogą przetrzymywać zwierząt nieudomowionych chyba, że posiadają na to zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Dlatego nie wystarczy wrażliwe serce i chęć pomocy, trzeba jeszcze spełnić określone warunki, aby nie narazić sie na konflikt z prawem. Osobna sprawa to kwestia finansowania tego przedsięwzięcia, ale tę zostawiam na później. Poszukuję zatem jakiejś działki rolnej z siedliskiem, lub możliwością zabudowy, o słabej klasie bonitacyjnej, może być nieużytek do użyczenia, wydzierżawienia po najniższej możliwej stawce. Może to być też działka leśna przylegająca do siedliska, lub jakichś zabudowań. Istotne jest aby teren był oddalony od ludzkich siedzib i ruchliwych dróg. Preferowana okolica w pomieniu 50 km od Warszawy. Ośrodek miałby za zadanie nieść pomoc zwierzętom z terenu województwa mazowieckiego i ewentualnie przyległych.

Na początek nie musi być nic specjalnego, byleby były takie widoki jak na zdjęciach powyżej ;-)

bottom of page